SOLEC
W dniu 20 września 1822 roku, po uzyskaniu zezwoleń rządowych na produkcję rozmaitych wyrobów chemicznych, Ludwig Hirschmann zawiera z Janem Chryzostomem Kijewskim dobrowolną umowę na 9 lat na zasadzie równych udziałów w wydatkach i zyskach, po odjęciu z zysków 11,1/9% na zużycie aparatury. Dodatkowo umowa zapewnia Ludwikowi tantiemę w wysokości 10% czystego zysku za
uruchomić fabrykę w ciągu jednego roku od zawarcia kontraktu i utrzymywać ja w ciągłym ruchu oraz dostarczać handlowi w dostatecznej ilości i odpowiednim gatunku. Na tej podstawie prawnej zorganizowano fabrykę z kapitałem zakładowym 120 000 złotych polskich pod nazwą „Fabryka Płodów Chemicznych Hirschmann i Kijewski”, którą uważa się za pierwszą chemiczną fabrykę w Królestwie Polskim. Rząd Królestwa Polskiego w trosce o nowo-powstającą placówkę przemysłu krajowego, udzielił jej „patentu swobody”, tj. zapewnienie wyłączności na lat 9, podniesienie ceł wwozowych na produkty, które miały być wytwarzane i wspieranie pożyczkami, często nieoprocentowanymi, które do 1831 roku wyniosły 209 500 złp. Wartość fabryki wzrasta w roku 1829 do 448 000 złp.
Równolegle, w dniu 5 sierpnia 1826 roku, Ludwik Hirschmann wydzierżawił od T. Mostowskiego jedną morgę (5 755 m2) i 150 prętów ziemi w pobliżu osady Stare Świdry, na której wzniósł wytwórnię octu winnego i estragonowego – to początek historii obecnych Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych Polfa (w 1860 roku ówcześni właściciele fabryki: August Hirschmann – syn Ludwika, Jan Chryzostom Kijewski oraz Karol Scholtze odstąpili ją za 35 tysięcy rubli Ludwikowi Spiessowi).
Na warszawskiej wystawie wyrobów rękodzielniczych i płodów rolniczych w 1857 r. fabryka "Hirschmann i Kijewski" została wyróżniona Małym Złotym Medalem (Opis Wystawy str. 284). Zatrudniano wtedy 50 osób przy ulicy Solec i 6 na Tarchominie, a w obu fabrykach do napędu stosowano maneż (kierat) konny. Gospodarski charakter produkcji dowodzi, że były to nadal manufaktury.

prowadzenie przedsiębiorstwa pod względem technicznym i handlowym oraz wadium w kwocie 20 000 guldenów płatnych bez sprzeciwu przez stronę nie spełniającą należycie swych zobowiązań. Podział czynności między wspólnikami:
- Kijewski: reprezentacja oraz zużytkowanie swoich stosunków i wpływów w sferach rządowych na rzecz fabryki;
- Hirschmann: kierownictwo wewnętrzne, handlowe i techniczne.
W dniu 18 kwietnia1823 roku wspólnicy zawarli kontrakt z Komisją Spraw Wewnętrznych i Policji w Warszawie, potwierdzony przez ministra T. Mostowskiego i sekretarza generalnego A. Karskiego (nr 475/1290 z dnia 20 maja) na użytkowanie przez 15 lat bez czynszu dzierżawy, lecz z obowiązkiem płacenia podatków części zabudowań klasztoru Trynitarzy (Trójcy Świętej) na Solcu (nr 2920b) w Warszawie [sprowadzeniu do Polski zakonu Trynitarzy sprzyjał biskup Stanisław Witwicki 1630-1698 z Witwickich, z których pochodził Mikołaj mąż Felicji Wasilewskiej, ojciec Jana właściciela odlewni żeliwa w Kamiennej. Siostra Felicji, Teresa wyszła za mąż za Augusta Hirschmann'a - syna Ludwika i Elżbiety] i otrzymania zapomogi, zwrotnej w ciągu 10 lat w równych ratach rocznych, kwoty 15 000 złotych polskich na wzniesienie potrzebnych budowli; zobowiązali się
W 1859 roku pan Jabłoński - budowniczy Dyrekcji Ubezpieczeń sporządził "oszacowanie hipoteki posesji
N2920 lit b i 2019 lit b położonej w Warszawie przy ulicy Solec". Dzięki niemu dowiadujemy się, że "dom murowany przy ulicy Solec [tj. klasztor] poprzednio mieszczący w sobie fabrykę w części, obecnie cały przerobiony na mieszkania". Lokatorami była cała niemal rodzina właścicieli. Do południowego krańca budynku od strony Solca przylegał "Domek Szwajcara". Na tyłach głównego budynku po lewej stronie stały stajnie i składy "blejwasu angielskiego i kryształów", poprzecznie ustawiony w głębi dziedzińca stał budynek zawierający "piece do gotowania witryoleju, do wypalani poliwy oraz oksydowania ołowiu". Poza tym budynkiem wznosiły się zabudowania "szczytem" do ulicy Okrąg nowo postawione". Budynki fabryczne były murowane i drewniane; w większości kryte "smołowana tekturą". Fabryka chemiczna produkowała farby, ołów, "koperwas miedziany i żelazny". Oszacowanie Jabłońskiego jest bardzo dokładne, omawia każdy sprzęt i w związku z tym stanowi ciekawy dokument do historii warszawskiego przemysłu.
- str. 89 "Niechaj twych ulic wiatr mnie owionie... Architektura warszawskich dzielnic" - prof. Marek Kwiatkowski,
wyd.pierwsze PIW 1973 r.

Drewniana brama prowadząca do zabudowań fabryki, była oznaczona
Solec nr 59 (obecnie tego numeru nie znajdziecie, są tylko 57 i 61).
Zdjęcie z 1916 r. pobrane z zasobów Fundacja Warszawa1939.pl http://www.warszawa1939.pl/obiekt/solec-61

Kamień węgielny pod murowany klasztor położono 19 maja 1773 roku. Skrzydło klasztorne stanęło po południowej stronie kościoła, obejmując jego bryłę również od strony zachodniej i łącząc się z zabudowaniami klasztornymi od północy. .... Piętrowy budynek klasztoru przystosowany został do celów produkcji, która ruszyła w 1824 roku. - str. 87 "Niechaj twych ulic wiatr mnie owionie... Architektura warszawskich dzielnic" - prof. Marek Kwiatkowski, wyd.pierwsze PIW 1973 r.

Zdjęcie z 1916 r. pobrane z zasobów Fundacja Warszawa1939.pl http://www.warszawa1939.pl/obiekt/solec-61
Reprodukcja rysunku z 1917 r. Mariana Trzebińskiego "
Ulica Solec" - dzięki uprzejmości wydawnictwa VEDA.